Najgorzej pod tym względem wypada Estonia – tam różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn to prawie 30%. Na kolejnych miejscach znalazły się Austria , Czechy oraz Niemcy. Najlepsza sytuacja i najmniejsze dysproporcje są na Słowenii, na Malcie oraz w Polsce. Różnica w zarobkach w naszym kraju wynosi 7%.
Zdaniem dr Marty Pietras-Eichberger, ekspertki prawa międzynarodowego, wykładowcy WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej, rzeczywista sytuacja na polskim rynku pracy może być jednak gorsza, bo w badaniach uwzględniany jest zazwyczaj tylko sektor publiczny. Dr Pietras-Eichberger powiedziała w porannym programie Radia Via, że obecnie można zauważyć zjawisko „szklanych sufitów”.
Dr Marta Piertras- Eichberger dodała, że potrzeba jeszcze szerokich zmian w świadomości ludzi, aby ekonomiczne prawa kobiet mogły być respektowane.
Z najnowszego raportu ONZ wynika, że poważne uprzedzenia do kobiet przejawia aż 90 proc. ludzi. Niektórzy uważają, że mężczyźni są lepszymi politykami, biznesmenami czy też, że mają większe prawo do pracy.