Ceny żywności, towarów i usług mocno idą w górę. Niektóre osiągają w skali roku dwucyfrowe wyniki, co przekłada się to na gorszą sytuację finansową Polaków. Główny Urząd Statystyczny poinformował o poziomie inflacji w listopadzie, która osiągnęła już 7,7 proc. To znacznie powyżej prognoz i najwięcej od początku XXI wieku. I lepiej na razie nie będzie.
Ze wstępnych danych GUS wynika, że w listopadzie br. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 6,4 procent. Ceny nośników energii poszły w górę o 13,4 procent. Paliwa do prywatnych środków transportu w ujęciu rocznym podrożały o 36,6 procent – mówi Marek Cierpiał-Wolan, dyrektor US w Rzeszowie
Codzienne wydatki coraz mocniej odbijają się na naszych kieszeniach. Blisko 70 proc. Polaków ogranicza zakupy. Specjaliści nie mają jednak dobrych wiadomości, inflacja ma w dalszym ciągu rosnąć. W ich ocenie inflacja w grudniu przyniesie „zdecydowane przekroczenie granicy 8 proc. Choć nie musi tak być – dodaje Artur Chmaj, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie
Odpowiedzią rządu na rosnące ceny, także energii ma być tarcza antyinflacyjna, która będzie kosztować budżet państwa 10 mld zł.