4 listopada 2025

fot. KMP Rzeszów

W Kielanówce 66-letni kierowca skody miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie, przez omal nie wjechał w budynek przychodni zdrowia. Świadek zareagował błyskawicznie – zabrał mu kluczyki i wezwał policję. Mężczyzna stracił prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem.

Wczoraj ( 3.11) przed godz. 10 dyżurny rzeszowskiej policji dostał zgłoszenie, że w Kielanówce świadek zatrzymał pijanego kierowcę skody. Chwilę wcześniej omal nie wjechał w budynek przychodni zdrowia. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Świadek chciał sprawdzić, czy kierowca nie potrzebuje pomocy. Kiedy okazało się, że mężczyzna za kółkiem jest nietrzeźwy, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i zadzwonił na policję.Mundurowi ustalili, że za kierownicą siedział 66-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego.

Mundurowi, którzy interweniowali na miejscu zdarzenia, ustalili, że kierowcą był 66-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Funkcjonariusze sprawdzili stan jego trzeźwości. Okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany. Badanie wykazało u niego blisko 3,5 promila alkoholu.

66-latek został zatrzymany. Kiedy wytrzeźwieje, policjanci przedstawią mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.  

Mieszkaniec powiatu rzeszowskiego stracił prawo jazdy. Wkrótce, za swoje zachowanie, odpowie też przed sądem.

Źródło: Podkarpacka Policja

Skip to content