Fotopułapka zamontowana na rozstaju leśnych dróg miała rejestrować ruch pojazdów naruszających zakaz wjazdu na tereny leśne. Zamiast spodziewanego kierowcy quada lub motocrossu, na zdjęciu pojawił się ryś – największy dziki kot Europy. Drapieżnik, prowadzący bardzo skryty i nocny tryb życia, wybiera na swe ostoje trudno dostępne tereny, stąd jego obserwacje w naturze są niezmiernie rzadkie.
Pojawiały się głosy o spotkaniach z tym drapieżnikiem, ale wciąż nie mieliśmy dowodów na jego obecność w naszych lasach – mówi Tadeusz Ogonowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Jarosław. Dzięki zdjęciom z fotopułapki mamy potwierdzenie tamtych sygnałów. Trudno też powiedzieć, czy zamieszka on na stałe w tej okolicy, czy też jest to osobnik poszukujący swej pary przed nadchodzącą rują.
W ostatnich kilkunastu latach zauważalny jest powolny wzrost liczebności rysia w regionie i zajmowanie przez niego kolejnych terytoriów. Niegdyś występował tylko w Bieszczadach i w Beskidzie Niskim, obecnie spotykany jest na Pogórzu Dynowskim i Przemyskim, jak również w południowej części Roztocza. Jego liczebność w lasach Podkarpacia szacowana jest na około 250 osobników.