Już ponad 300 razy wyjeżdżali tylko w tym miesiącu podkarpaccy strażacy do pożarów traw i nieużytków rolnych. Mimo wielu apeli, by nie podpalać łąk, sytuacja powtarza się każdej wiosny.
W piątek podczas gaszenia tego typu pożaru został ranny mężczyzna – mówi bryg. Marcin Betleja – rzecznik podkarpackich strażaków
Wypalanie traw niesie za sobą poważne konsekwencje – dodaje bryg. Marcin Betleja
Bryg. Marcin Betleja wskazuje również, że za 94% przyczyn powstawania tego rodzaju pożarów odpowiedzialny jest człowiek, a Straż Pożarna zaangażowana do gaszenia łąk i traw, w tym samym czasie może być potrzebna do ratowania życia i mienia.